Podsumowanie przygotowań okiem Zarządu

Już jutro zespół KS Mydlice powróci do ligowej rywalizacji. W niedzielne popołudnie drużyna z dzielnicy Dąbrowy Górniczej, zarządzana być może najmłodszym zarządem w kraju, będzie rywalizować w Górze Siewierskiej o pierwsze punkty w rundzie wiosennej sezonu 2014/2015. Młody i ambitny Zarząd prężnie działa na wielu płaszczyznach, szybko chcąc poprawić zarówno poziom sportowy jak i renomę klubu, dlatego też w przerwie zimowej w "trójkolorowych" doszło do wielu zmian, które dosięgły nie tylko kadry zespołu, ale również sztabu szkoleniowego. O to co działo się z drużyną w ostatnich miesiącach postanowiliśmy zapytać dwóch członków Zarządu, Prezesa Krzysztofa Dudę oraz Wiceprezesa Rafała Jabłońskiego.
Redakcja: Już jutro zarządzany przez Was zespół rozegra mecz inauguracyjny rundę wiosenną. Jakie macie oczekiwania co do postawy zespołu w drugiej części sezonu?
Krzysztof Duda: Chcemy zająć jak najwyższe miejsce na koniec sezonu. Sparingi pokazały, że stać nas na dobre wyniki. Na pierwsze trzy pozycje już raczej nie mamy co liczyć, jednak na pewno w zasięgu są miejsca 4-6. Każdego łączy wspólny cel jakim jest zajęcie miejsca premiującego awansem w przyszłym sezonie.
Rafał Jabłoński: Podstawowy cel naszego Zespołu to regularne zdobywanie punktów. Chcemy najszybciej jak to możliwe wdrożyć się w sezon i rozpocząć wygrywanie już od pierwszego starcia w Górze Siewierskiej. Liczymy na co najmniej piątą pozycję w tabeli i nie uważamy, że jest to wyzwanie nie do podołania. Tabela jest ciasna, wystarczy kilka zwycięstw z rzędu, by wskoczyć do czołówki. Inauguracyjne spotkanie będzie miało dodatkowy smaczek ze względu na wynik pierwszego meczu w historii klubu przeciwko właśnie temu zespołowi.
Redakcja: Czy jako Zarząd zadowoleni jesteście z przebiegu przygotowań do drugiej części rozgrywek i poczynionych ruchów transferowych?
Krzysztof Duda: Mecze sparingowe pokazały, że w obecnej drużynie drzemie spory potencjał. Potrafiliśmy na równi walczyć z grającym w okręgówce Cyklonem Rogoźnik, czy grającymi w A-Klasie ZEW-em Kazimierz i Promieniem Strzemieszyce Małe. Wygrywaliśmy z drużynami, które grają na tym samym poziomie rozgrywkowym w swoich okręgach czy też z Oldboyami Sarmacji Będzin, z którymi wcześniej mierzyliśmy się dwukrotnie (remis 1:1 i porażka 6:1). Co do transferów to cieszę się, że została wzmocniona linia obrony, nie tylko umiejętnościami, ale również doświadczeniem, czyli tym czego było widać, że brakuje w rundzie jesiennej. Również formacje ofensywne zostały odpowiednio wzmocnione. Przyszedł Marcin Zmelonek, który przeżywa drugą młodość i na każdym kolejnym treningu wygląda coraz lepiej oraz Dawid Skrzypiec, grający ostatnio w okręgowej wtedy Unii Strzemieszyce. Po przyjściu trenera Grzelaka, duża liczba zawodników grających na jesień zmieniła pozycje na boisku i jak na razie każdy odnajduje się na nowej pozycji.
Rafał Jabłoński: Zarówno na papierze jak i na boisku treningowym transfery wydają się być naprawdę konkretne. Nasza kadra składa się w tym momencie z bardziej doświadczonych zawodników, którzy zaliczyli w przeszłości występy nawet w IV lidze. Przede wszystkich wzmocniona została formacja obronna, nastąpiły także pewne roszady w linii ataku. Na wszystkich zawodnikach zarówno tych nowych jak i grających u nas w rundzie jesiennej leży odpowiedzialność za wyniki i potencjalne sukcesy Klubu. Mocno wspieramy chłopaków i sami, jako zawodnicy, damy z siebie wszystko w meczach o stawkę.
Redakcja: W przerwie zimowej doszło do wielkich roszad w sztabie szkoleniowym i w kadrze zespołu. Jaka Obecnie panuje atmosfera w drużynie? Zawodnicy zdążyli już zżyć się ze sobą?
Krzysztof Duda: Pomimo wielu zmian kadrowych do jakich doszło w trakcie przerwy zimowej w drużynie panuje bardzo dobra atmosfera. Jak mówiłem w jednej z poprzednich wypowiedzi wszystkich łączy wspólny cel w przyszłym sezonie, czyli walka o awans. Każdy zawodnik wie, że może liczyć na kolegę nie tylko na boisku, ale również poza nim. Fakt, że w drużynie panuje dobra atmosfera pokazało spotkanie integracyjne.
Rafał Jabłoński: Pierwsze tygodnie roku były dla nas dość niepewnym okresem. Jednak rozpoczęcie treningów przez nowego szkoleniowca Zenona Grzelaka oraz nowych piłkarzy szybko zweryfikowały przyszłość. Jednomyślnie uważamy, że nazwiska, które widnieją w naszej kadrze będą bardzo dobrze funkcjonować ze sobą na boisku i poza nim. Spotkanie integracyjne, które mieliśmy przyjemność zorganizować okazało się pozytywne dla każdego z nas. Także relacje zawodnik-trener przebiegają płynnie ze względu na bezpośredniość w rozwiązywaniu konfliktów trenera Grzelaka.
Redakcja: Czy jako Zarząd macie sobie coś do zarzucenia, czego nie udało się załatwić lub poprawić w klubie w przerwie zimowej?
Krzysztof Duda: Wszystkie sparingi rozegraliśmy zgodnie z planem, drużyna została wzmocniona odpowiednimi osobami. W trakcie przerwy zimowej nie pracowaliśmy tylko nad pierwszą drużyną, ale również nad innymi projektami o których będziemy informować w niedalekiej przyszłości. Chciałbym, żeby naszą pracę oceniali głównie zawodnicy i sztab, bo to oni mają czuć się dobrze w klubie oraz kibice.
Rafał Jabłoński: Chyba jedyną istotną kwestią, której nie udało się dotychczas zamknąć jest transfer naszego ukraińskiego napastnika Bohdana Hoya. Co prawda, nie jest to spowodowane naszą niefrasobliwością, a przeciąganiem się wysłania certyfikatu z Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej. Cele które sobie założyliśmy wznawiając przygotowania, zostały w naszych oczach wykonane. Nie nam jednak oceniać własną pracę. Wszelkie uwagi dotyczące funkcjonowania Klubu prosimy zamieszczać w komentarzach.
Redakcja: Na koniec zabawmy się może w typowanie wyniku jutrzejszej inauguracji. Jaki obstawiacie wynik rywalizacji w Górze Siewierskiej?
Krzysztof Duda: W głowie siedzi wynik z pierwszego spotkania. Mamy nadzieję na udany rewanż, czyli zwycięstwo naszej drużyny. W drużynie można zauważyć ogromną motywację i oby komplet punktów wrócił do Dąbrowy!
Rafał Jabłoński: Po cichu oczywiście liczymy na zwycięstwo, lecz od wytypowania dokładnego wyniku się powstrzymam, gdyż nie chcę nakładać na swój Klub niepotrzebnej presji. Do spekulacji dotyczących meczu zachęcamy naszych kibiców
Komentarze